Oczywiście to nie jest tak, że wystarczy tylko zacząć jeździć i pisać o tym. Turystyka to kapryśna gałąź przemysłu i nie daje się zamknąć w sztywnych regułach. Wystarczą na przykład źle zrobione zdjęcia czy słabo napisany tekst i już mamy odpływ czytelników z bloga. Dlatego nie jest to metoda dla każdego.
Niemniej jeśli podejdzie się do tego zagadnienia z głową i pomysłem, można rzeczywiście uznać, że turystyka to nie tylko hobby, ale także praca, może niekoniecznie zawodowa, ale dająca jakieś profity. Warto także pamiętać, że nie tylko finanse są atrakcją w podróżowaniu, ma ono wiele walorów, które poznajemy w trakcie. Łączymy przyjemne z pożytecznym.